Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 225119.40 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.64 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 743372 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 52.50km
  • Czas 01:58
  • VAVG 26.69km/h
  • VMAX 51.30km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Podjazdy 145m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nieluźnie

Niedziela, 17 sierpnia 2025 · dodano: 17.08.2025 | Komentarze 1

Znów niedziela, która miała być luźna i nastawiona na nadrabianie zaległości, ale... coś nie wyszło. Jak to ostatnio :)

BS-kiedyś ogarnę, obiecuję. Tylko nie wiem kiedy. Aktualnie mam na tapecie kilka przyrodniczych spraw i zajmuje to sporo czasu.

Rowerowanie po odespaniu, w ładnych, już nie upalnych warunkach, niestety wiatr konkret, więc odpuściłem walkę.

Trasa zachodnia, przez pola: Poznań - Luboń - Wiry - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.

Fotki klasyczne...
Widoczek z Trzcielina
Nad bagienkiem...a zwierzaki dzisiaj zdecydowanie rogate :)
Rogacze trio
Spojrzenie spode łba
Pędząca koza
Biała kózka




  • DST 62.20km
  • Czas 02:21
  • VAVG 26.47km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Podjazdy 147m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po rzezi :)

Sobota, 16 sierpnia 2025 · dodano: 16.08.2025 | Komentarze 3

Uff, chyba najgorsze już za nami. Dzisiaj dało się nawet oddychać :) To dość przydatne.

Z minusów - wrócił silny, zachodni wiatr i... sobota u mnie pracująca. Co pokazuje, że jak nie urok... :)

Wyjazd klasycznie niewyspany, z ziewem na ustach. Walki u siebie nie odnotowałem.

Trasa z grubsza w tę i z powrotem: Poznań - Plewiska - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Konarzewo - Chomęcice - Rosnowo - Komorniki - Plewiska - Poznań.

Skoro wiatr, to chmurki się pojawiły, a i sierpień na polach coraz bardziej widoczny.
Bardzo malowniczy klasyk
Szosa na klasyku
Sierpień pełną gębą
Skromnie ze zwierzakami, ale na szpaki wciąż można liczyć :)
Parka szpaków
Rozglądający się szpak
No i w końcu znów pojawił się ziomek. A w momencie, gdy go głaskałem, dostałem kuksańca w bok i kolejna niespodzianka - ziomalka :) No cóż, trochę zeszło na głaskanie tej dwójki :)
Znów się widzimy :)
Dwa ulubione wiejskie psiaki
Pełne zaufanie :)
Radocha na twarzy
Dystans z dojazdem do pracy Czarnuchem.




  • DST 52.30km
  • Czas 01:53
  • VAVG 27.77km/h
  • VMAX 52.20km/h
  • Temperatura 34.0°C
  • Podjazdy 148m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rzeź: kumulacja

Piątek, 15 sierpnia 2025 · dodano: 15.08.2025 | Komentarze 5

Masakra trwa. Ale chyba na szczęście to już chwilowo ostatnie podrygi. Oby.

Generalnie przez większość dnia nie ma ze mnie pożytku, bo przy temperaturach 30 plus jestem zwłokami. A dzisiaj było znów prawie czterdzieści w słońcu.

Wyjazd ponownie za późny, no ale po tropikalnej nocy ciężko było wstać. Więc jazda była mega ciężka.

Trasa ponownie wschodnia: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Szczytniki - Kamionki - Borówiec - Kamionki - Daszewice - Babki - Głuszyna - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - dom.

Niepotrzebnie brałem aparat, gdyż nic ciekawego nie uchwyciłem. Za to pochwalę się wczorajszym zimorodkiem z Dębiny. No bo w końcu nie ma to jak zimek na upały :)
Zimorodek z poznańskiej Dębiny
Z dzisiaj jedynie symboliczna rowerówka...
Pod drzewem
...i nagroda, którą sobie zrobiłem w Borówcu. Pycha są te lody, właściciele sami robią, polecam :)
Zasłużona przerwa




  • DST 53.30km
  • Czas 01:58
  • VAVG 27.10km/h
  • VMAX 51.60km/h
  • Temperatura 34.0°C
  • Podjazdy 127m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rzeź: panowanie

Czwartek, 14 sierpnia 2025 · dodano: 14.08.2025 | Komentarze 4

Wolny dzień. Niby super, ale co można zrobić z dzionkiem, który był temperaturowym piekłem?

No cóż, starać się przeżyć :)

Jako tako się udało.

Wyjazd miał być wczesny, ale nie wyszło - spanie wygrało.

Jakoś się doczołgałem, choć to była masakra. A atrakcja wypadu? Ano pana, i to taka solidna - wjechałem w ogromną dziurę gdy sięgałem po bidon, na tyle mocno, że dętka pękła momentalnie. Wymiana oraz walka z psującą się niestety pompką w pełnym słońcu, gdy na liczniku straszy czterdzieści stopni? No nie polecam :) Udaru nie dostałem chyba tylko dlatego, że łeb chroniony miałem kaskiem, co polecam każdemu.

Trasa: Dębiec - Dolna Wilda - Hetmańska - Wartostrada w tę i z powrotem - Hetmańska - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Jaryszki - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - dom.

Ze zwierzaków czapla i chłodzący się kruk.
Czapla z okolic Wartostrady
Czapla z profilu
Chłodzący się kruk
Jeszcze rowerówka spod XP-eka...
Pod upalnym XP
...oraz panowanie w piekle. Jakby ktoś pytał - kukurydza cienia nie daje.
Pana w upale - miodzio
Tyle było w słońcu
Jutro rzeź wciąż ma trwać :/




  • DST 64.50km
  • Czas 02:23
  • VAVG 27.06km/h
  • VMAX 51.80km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Podjazdy 152m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rzeź: prolog

Środa, 13 sierpnia 2025 · dodano: 13.08.2025 | Komentarze 3

Jak w tytule: rozpoczęła się rzeź. Temperaturowa.

Dzisiaj dopiero prolog, co oznacza, że jeszcze jako tako dało się oddychać. Dopiero pod sam koniec zrobiło się ponad trzydzieści.

Wyjazd przed robotą, tym razem na wschód, co mnie ucieszyło głównie ze względu na większą ilość zacienionych i zielonych terenów po drodze, oczywiście z Dębiną na czele :)

Trasa: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Szczytniki - Kamionki - Borówiec - Kamionki - Daszewice - Babki - Głuszyna - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - dom.

Wspomniana zieleń i cudowny cień...
Przejazd przez Dębinę
Zielona aleja na Sypniewie
Ze zwierzaków czaple z Kamionek.
Dwie czaple na polu
Zbliżenie na czaplę
Dystans z dojazdem Czarnuchem do pracy, znów przez Dębinę :)




  • DST 64.30km
  • Czas 02:22
  • VAVG 27.17km/h
  • VMAX 51.80km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Podjazdy 127m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Chłoszcząc :)

Wtorek, 12 sierpnia 2025 · dodano: 12.08.2025 | Komentarze 4

Znów się nie wyspałem. Życie chłoszcze :)

Zwykły dzionek pracujący, więc wyjazd z ziewaniem i po kawie. 

Pogodynki nie były pewne, skąd miało wiać. Jedne mówiły o zachodzie, inne o wschodzie, a co ciekawe: chyba wszystkie miały rację. Z grubsza ciągle w pysk :)

Trasa znów polna i zachodnia: Poznań - Luboń - Wiry - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.

Jeszcze dało się z tą temperaturą wytrzymać. Od jutra już rzeź... :(

Rodzinka żurawi mi przeleciała nad kaskiem.
Przelatująca rodzinka żurawi
Balotów coraz więcej. Mam nauczkę, bo mi kawałki powłaziły w napęd, który zaczął przeskakiwać. Trochę mi zajęło czyszczenie, a i tak coś tam jeszcze zostało :)
Szosa na balotach
Do pracy Czarnuchem, przez Dębinę.
Najlepsza droga do pracy
Tym szlakiem, gdzie Rowerowy Poznań i poznańscy urzędnicy widzą wycinkę, asfalt i pustynię zwaną Wartostradą... :(
Tu miasto i Rowerowy Poznań chce asfalt, wycinkę i Wartostradę
Tunel drzew na Dębinie
BS-a niestety znów nie nadrobię. Padam na pysk. Ale kiedyś się uda! :)




  • DST 62.10km
  • Czas 02:17
  • VAVG 27.20km/h
  • VMAX 51.80km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Podjazdy 128m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Popełniowo

Poniedziałek, 11 sierpnia 2025 · dodano: 11.08.2025 | Komentarze 3

Znów wpis-ekspres, bo roboty dzisiaj po pachy.

Wyjazd oczywiście przed pracą, i to na styk, bo zaspałem :)

Ciepło, ale jeszcze bez tragedii. Będzie gorzej. Wiało umiarkowanie, generalnie w pysk.

Trasa: Poznań - Luboń - Wiry - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.

Wydarzeń na szczęście brak. Gazeciarze to norma, więc nie liczę.

Nie udało się podczas jazdy uchwycić niczego ciekawego, więc w zamian nocna pełnia.
Łysy w pełni
Rowerówka z kawałkiem cienia.
W cieniu drzewa i słoneczników
A z zaległości wyjątkowi goście na Dębinie: brodźce piskliwe. Sprytne jak zimorodki, tylko mniej kolorowe :)
Para brodźców piskliwych na Dębinie
Dystans z dojazdem Czarnuchem do pracy.




  • DST 54.30km
  • Czas 02:04
  • VAVG 26.27km/h
  • VMAX 53.00km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Podjazdy 118m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po Matrixie :)

Niedziela, 10 sierpnia 2025 · dodano: 10.08.2025 | Komentarze 4

Na początek małe wyjaśnienie tego, czego ja sam nie rozumiem :) Jeśli dziwi kogoś filiżanka z kawą jako ikonka mojego bloga, to... mnie też. Ostatnio dwa razy samo się zmieniło, raz udało mi się przywrócić jedynego słusznego trolla, ale dzisiaj rano sytuacja się powtórzyła. Przynajmniej teraz jest coś z kofeiną, a nie twarz kogoś obcego, więc zostawiam do wyjaśnienia sprawy przez Boga BS-a, któremu przekazałem temat.

Co do niedzieli - była wolna, więc się wyspałem. A na rower ruszyłem późno, jakoś po jedenastej.

Wczoraj wiało słabo, więc wiadomo było, że to błąd w Matrixie :) Dzisiaj już klasycznie, czyli mocno. Walka była bez sensu.

Trasa polna, zachodnia: Poznań - Plewiska - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Dopiewo - Konarzewo - Chomęcice - Głuchowo - Komorniki - Plewiska - Poznań.

Ze zwierzaków jedynie żółwik, dzisiaj od przodu.
Żółwik dzisiaj od przodu
Klasyczny klasyk w wersji klasycznej :)
Klasycznie na klasycznym klasyku
No i na deser kadr z Dębiny. A BS-a nadrobię w najbliższych dniach, tym razem czasu zabrakło...
Świetlisto ocieniona Dębina




  • DST 63.30km
  • Czas 02:15
  • VAVG 28.13km/h
  • VMAX 51.60km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Podjazdy 106m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mniejszoziew :)

Sobota, 9 sierpnia 2025 · dodano: 09.08.2025 | Komentarze 2

Sobota niestety pracująca.

Dzisiaj już spałem dłużej niż niecałe cztery godziny, więc ziewania po drodze mniej :)

Pogoda całkiem spoko, nawet specjalnie nie wiało, tylko już za ciepło się zaczęło robić.

Trasa polna, zachodnia, bez kombnowania: Poznań - Luboń - Wiry - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.

Skromnie ze zwierzakami. Z oddali koziołek i błotniak...
Zaskoczony koziołek
Koziołek wędrujący w oddali
Samica błotniaka stawowego
Przelatujący błotniak
...a z bliska pasikonik.
Pasikonik na chodniku
Rowerówka jako dowód.
Nad bagnem w Trzcielinieeeee
Do roboty przez Dębinę, Czarnuchem.
Staw Dębowy na Dębinie




  • DST 69.10km
  • Czas 02:33
  • VAVG 27.10km/h
  • VMAX 52.20km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Podjazdy 137m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ponocnik

Piątek, 8 sierpnia 2025 · dodano: 08.08.2025 | Komentarze 6

Dzisiaj wsiadłem na rower lekko po... trzeciej w nocy. Tak, tak, to nie pomyłka. Tym razem bowiem była moja kolej pilnowania monterów podczas remontu w pracy, a że z drobnego - jak zwykle - zrobił się spory, to właśnie o tej porze dopiero wracałem do domu. No cóż, takie zostawanie to przyjemność średnia, ale kasa, która wpadnie za nocne nadgodziny już mnie cieszy :)

Spać poszedłem jakoś po czwartej, wstawać nie zamierzałem zbyt wcześnie, bo mogłem spokojnie przyjść później do roboty, ale i tak poranna krzątanina mnie wyrywała ze snu, więc ostatecznie zwlokłem się w okolicach ósmej. Kawa, ogarnianie psa i na rower.

Pogodnie, ale i wietrznie, choć nie tak jak wczoraj. Można było sennie kręcić.

Trasa zachodnia, ale tym razem trochę zmodyfikowana, bo postanowiłem szukać alternatyw wobec kretyńskiej śmieszki w Palędziu. Czyli: Poznań - Plewiska - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Dopiewo - Konarzewo - Chomęcice - Głuchowo - Komorniki - Plewiska - Poznań.

Zacną rodzinkę żurawi, z prawie dorosłym juniorem, udało się spotkać za Szreniawą.
Spacerek z juniorem
Rodzic uczy klangoru
Rodzinne spojrzenie
Rodzinka żurawi
Rowerówka szosowa...
Pod drzewkiem
...i z drogi do pracy.
Dojazd do pracy
No nie był to mój najbardziej aktywny zawodowo dzionek, za to wygrałbym w klasyfikacji ziewania :)